Perfumy Męskie i te idealne na prezent – BI-ES

Można dobrze pachnieć za niewielką kasę? Można. Ostatnio trafiłem na Bi-Esy, są to Perfumy Męskie.  Wybór spory niemal w każdej drogerii, a w moje ręce trafił jeden zapach z numerycznej serii i jeden niespodzianka.

No7 – zapach dosyć intensywny, męski, rzekłbym wyrafinowany i nawet w marę trwały. Ja czuję pomieszanie zapachu korzennego ze świeżą bergamotką. Takie dobre pomieszanie z poplątaniem.
Cena całkiem zacna, bo za 50 ml zapłacimy max 30 złotówek, także nie trzeba być milionerem i więcej na przyjemności w lodówce 🤭 – w kieszeni zostanie.

Drugi flakonik dostałem w prezencie i jak widać na załączonym obrazku po niego sięgam jednak częściej. Jest mega intensywny i bardzo trwały. Z tego co wiem kupić go się raczej nie da, bo firma wyprodukowała go jednorazowo. Ale gdyby kiedyś komuś wpadł w ręce, polecam z całą pewnością. Sam gdybym miał okazję, kupiłbym na zapas. Chyba intensywność i nuty zapachowe tego wariantu  przemawiają i pasują do mnie bardziej nawet niż No7.

Podsumowując: Dwa warianty zapachowe Bi-Esa dla mężczyzn świetnie pachną i wyglądają. Chyba skuszę się też na inne perfumy męskie, poszukam nowych zapachów. Myślę, że warto. Czasy, gdy mężczyźni mieli pachnieć tylko brutalem dawno minęły.

A ostatnio na imieniny mamy postanowiłem sprawić jej dwie nowości i to dorwane na promce. Zadowolona bardzo 😀. Za grosze można rzec, buteleczki świetnie prezentują się na prezent. Wręcz nie trzeba już dodatkowo pakować. Świetny prezent moim zdaniem. Na pewno każda obdarowana bliska osoba będzie zadowolona. Kto nie lubi dobrze pachnieć?

Możesz również zapoznać się z moją opinią o Perfumach męskich z Avon:

Olejków do brody ciąg dalszy… ŻONGLER od Cyrulików

Z marką Cyrulicy znamy się już jakiś czas. Moje pierwsze olejki cyrulików dostałem od żony, a potem już było tylko z górki. Do kolekcji przybywały kolejne i kolejne. Teraz po czasie żałuję, że nie zachowałem buteleczek, które można by ustawić w szeregu i pokazać historię na jednym zdjęciu.

Ze wszystkich najczęściej pojawiał się Żongler … o cytrusowym zapachu.  Jak dla mnie jeden z ciekawszych olejków jaki zakupiłem i bardzo lubię do niego wracać. Zaopatruję się tam także w mydła, ale to już temat na oddzielny opis.

Oczywiście nie mogło mnie też zabraknąć w brodatej strefie na Targach Beauty Days, gdzie miałem okazję pogadać z właścicielami trochę o ich marce, trochę o pielęgnacji brody, a trochę po prostu o życiu;) zresztą właśnie takie Targi są fajną okazją do znalezienia nowych produktów, porozmawiania o nich i podzielenia się opiniami. W tym roku również wybiorę się w kierunku Nadarzyna. 

Branżowe Targi Kosmetyczne

Targi Beauty Days to największe w Europie Centralnej wydarzenie dedykowane branży kosmetycznej i fryzjerskiej. To doskonałe miejsce do promocji i sprzedaży swoich produktów i usług, poznania nowości oraz nawiązania wartościowych kontaktów biznesowych. Impreza zgromadzi ponad 150 firm z 32 krajów, stając się platformą dla biznesu oraz promocją branży beauty. W Targach wezmą udział najważniejsze podmioty i osoby związane z branżą kosmetyczną. Wśród nich właściciele i pracownicy firm produkujących kosmetyki, a także firm działających w usługach z branży kosmetycznej i fryzjerskiej: salony kosmetyczne, fryzjerskie, makijażystki, stylistki paznokci, SPA, hotele i gabinety medycyny estetycznej. Targi umożliwiają nawiązywanie relacji handlowych pomiędzy wszystkimi gałęziami przemysłu kosmetycznego. Wśród wystawców będą zarówno znane międzynarodowe marki oraz niewielkie, lokalne firmy, z Polski i zagranicy, które po raz pierwszy zaprezentują się na rynku krajowym i wchodzą na nasz rynek – nie spotkamy ich na żadnych innych targach ani w sieciach handlowych. Znakomici polscy i zagraniczni producenci, goście specjalni i najlepsi styliści co roku przyciągają na Beauty Days dziesiątki tysięcy zwiedzających.

Wydarzenie dla profesjonalistów i miłośników piękna!

dav

Co do samego olejku Żongler to ma mega intensywny zapach, który po użyciu utrzymuje się mega długo. Fajnie nawilża, broda staje się miękka i miła w dotyku. Przestaje straszyć niesfornymi włoskami sterczącymi w każdym kierunku. Moim zdaniem jest to najlepszy olejek, który do tej pory miałem. Ciężko mi dyskutować o składzie, ale moja brodą po użyciu Cyrulików najlepiej się czuje. 

dav

Kilka słów od producenta:

Tradycyjny olejek bezzapachowy dedykowany mężczyznom z bardzo wrażliwą cerą, ze skłonnościami do alergii. To znakomite rozwiązanie dla facetów przywiązanych do zapachu swoich perfum, którzy obawiają się, że woń olejku mogłaby się z nimi kłócić.

Olejek delikatnie pielęgnuje Twoją brodę, pozostawiając ją miękką, podatną na układanie oraz przyjemną w dotyku.

https://cyrulicy.pl/shop/olejek-zongler/

Przypomnę, że Cyrulicy to nie tylko brodate kosmetyki i akcesoria, ale także świetne brodate koszulki. Polecam zajrzeć;)

Siła Drwala… Kosmetyki ROOMCAYS

Dawno temu, w odległych zakątkach mojej wyobraźni, zrodził się pomysł prowadzenia bloga. Zdecydowałem, że będę obserwatorem rzeczywistości, patrzącym na świat przez pryzmat męskiej, nieco surowej perspektywy. To był rok 2016, kiedy to postanowienie wykiełkowało w moim umyśle, ale początkowa motywacja szybko wygasła.

Mimo to, skoro to miejsce istnieje i ma chociażby tylko dwóch obserwatorów, być może nadszedł czas, by spróbować ponownie. Przecież mówią, że do trzech razy sztuka. Na wstępie, aby nie zanudzać, chciałbym przedstawić krótką recenzję produktów ROOMCAYS dla brodaczy.


Tak, ten wpis to moja osobista recenzja. ROOMCAYS nie sponsorowało tego posta – wszystko zakupiłem za własne środki. Przeglądając ofertę Lidla, natknąłem się na kosmetyki do pielęgnacji brody, co skłoniło mnie do ich zakupu. Cena była przystępna, niecałe 20 złotych, a opakowania zdawały się być przyjazne dla środowiska, co oceniam bardzo pozytywnie. Tekturowe pudełko wydaje się pochodzić z recyklingu, a metalowe buteleczki prezentują się elegancko.

Olejek do brody i krem ROOMCAYS

Do koszyka trafił olejek i krem – ten drugi wybrałem chyba bardziej ze względu na design opakowania niż rzeczywistą potrzebę bycia na topie. Olejek ma przyjemny zapach i jest wydajny w użyciu, choć zastanawiam się, jak długo starczy, ponieważ wydaje mi się, że to olejki najlepiej sprawdzają się w pielęgnacji mojej brody.

Olejek pachnie cholernie ładnie, nie ma problemu z dozowaniem, wydajny. Choć moim osobistym zdaniem raczej trochę za rzadki. W porównaniu z innymi, ten jakby był bardziej płynny, szybciej spływa na dłoni.

Krem jest… po prostu kremem. Nie czuję się ani młodszy, ani piękniejszy po jego użyciu, więc nie będę się na nim skupiał. Nie używam kremów na codzień, zapominam, nie mam czasu – więc ciężko się odnieść czy przynosi jakieś efekty.

Co Roomcajsy mówią? 

ROOMCAYS odżywczy olejek do pielęgnacji wąsów i brody zawiera Olejek Arganowy i Olejek Jojoba.
Preparat odpowiedni dla każdego rodzaju skóry. Przynosi ulgę przesuszonej i swędzącej skórze pod zarostem oraz nabłyszcza brodę. Przywraca zdrowy wygląd matowym, suchym i zniszczonym włosom. Intensywnie nawilża, koi podrażnienia. Zmiękcza włosy i chroni ich strukturę, ułatwiając pielęgnację. 

dav

Drogi Lidlu, proszę o więcej takich produktów w dobrej cenie. Zawsze to kilka złotych zostanie na piwo. A kosmetyki ROOMCAYS są dobrym wstępem dla osób zupełnie nie znających olejków do brody, czy kosmetyków dla mężczyzn.

Piona!

Realistyczne Początki Okiem Realisty – Weekend majowy

A więc przyszła ta wiekopomna chwila by wrócić do świata liter, przecinków i kropek na kartach internetu. Lata świetlne temu Blogi osobiste wyglądały całkiem inaczej, choć pewne rzeczy wciąż są podobne. Był kiedyś w odległej galaktyce taki, który pisany był moimi rękami. Ale jak to mówią z biegiem czasu „dawno i nie prawda”. Dziś w weekend majowy oddaje w wasze ręce przestrzeń Okiem Realisty.

Smoothies

Tym razem chłodnym okiem postaram się zwrócić uwagę na niektóre akcenty życia codziennego, przypomnę ciekawe historię, przedstawię rewelacyjne pomysły i skomentuję palące problemy.

A zaczynami od majówki, więc nie mogło zabraknąć po prostu spędzenia czasu na świeżym powietrzu…

I pożywnego energetycznego Smoothies o poranku. Trochę różnych owoców wrzuconych do blendera zmienia doskonale początek każdego dnia.

Składniki na smoothies można dobierać w zależności od preferowanych smaków, potrzeb zdrowotnych i celów, takich jak odchudzanie, budowanie masy mięśniowej czy po prostu utrzymanie zdrowego stylu życia. Oto lista najlepszych składników, które sprawdzą się w smoothies:

Owoce

  • Jagody: bogate w antyoksydanty, witaminy i minerały.
  • Banany: doskonałe źródło potasu i naturalnej słodyczy.
  • Mango: wysoka zawartość witaminy C i A.
  • Awokado: zdrowe tłuszcze i kremowa konsystencja.
  • Ananas: bromelaina wspomagająca trawienie i tropikalny smak.
  • Cytrusy: np. pomarańcze, grejpfruty – witamina C i orzeźwienie.

Warzywa

  • Szpinak: bogaty w żelazo i witaminy A oraz C.
  • Kale (jarmuż): potężna dawka witamin K, A, C i minerałów.
  • Marchew: beta-karoten i naturalna słodycz.
  • Buraki: witaminy i minerały, naturalne barwniki poprawiające kolor smoothie.

Białka i Tłuszcze

  • Orzechy i masła orzechowe: zdrowe tłuszcze i białko.
  • Nasiona chia: błonnik, białko, omega-3.
  • Nasiona konopi: kompletny profil białkowy i zdrowe tłuszcze.
  • Jogurt grecki: białko i probiotyki.
  • Awokado: zdrowe tłuszcze i witaminy.

Płyny

  • Woda kokosowa: nawodnienie i elektrolity.
  • Mleko roślinne: migdałowe, sojowe, owsiane dla kremowej konsystencji.
  • Zielona herbata: antyoksydanty i delikatne pobudzenie.

Superfoods i Dodatki

  • Maca: energia i wsparcie hormonalne.
  • Kakao: magnez i naturalny antydepresant.
  • Spirulina: białko roślinne i chlorofil.
  • Kurkuma: przeciwzapalne właściwości.
  • Miód lub syrop klonowy: naturalna słodycz i właściwości antybakteryjne.

Pamiętaj, aby eksperymentować z różnymi kombinacjami, aby znaleźć swoje ulubione smaki i korzyści zdrowotne. Dodawanie lodu lub mrożonych składników nada Twojemu smoothie orzeźwiającą konsystencję.

Tutaj nie musicie szukać przepisów i trzymać się ich. Skorzystajcie z tych składników i produktów, które lubicie. Ja lubię bardziej kwaśne, więc kiwi, grejpfrut czy kwaśne jabłka to mój żywioł.

Później spacer i emocjonująca partyjka w Gry Bez Prądu, tym razem padło na podróżnego SUPERFARMERA… gdzie do sukcesu prowadzi dobrze kopulująca zgraja króliczków morderców. Bo najlepsze króliki to takie, którym żaden lis nie straszny 😉

Gra planszowa SuperFarmer

„Superfarmer” to klasyczna gra planszowa, w której gracze wcielają się w role farmerów starających się rozwinąć swoje gospodarstwa poprzez hodowlę różnych zwierząt. Głównym celem gry jest sprytna wymiana i zarządzanie zasobami, aby zebrać określone kombinacje zwierząt i zdobyć jak najwięcej punktów. Rozgrywka wymaga strategicznego planowania, umiejętności matematycznych i trochę szczęścia w rzutach specjalnymi kośćmi, co czyni ją zarówno edukacyjną, jak i rozrywkową dla graczy w różnym wieku.

A po obiedzie ponowny relaks na balkonie przy PraŻubrze wieńczy dzień majówki w środku miasta.

Co do Piwa PRAŻUBR. Dobre piwo niepasteryzowane z półki Kompani Piwowarskiej. Daleko mu do kraftowych piw, ale jeśli ktoś nie ma wielkich oczekiwań wobec niego, przyjemnie spędzi czas relaksując się przy piwie.

Niestety 2 maja odbędzie się pod znakiem pracy, takie uroki braku długiego weekendu. Jednak na pewno po pracy nie obędzie się bez porządnego wykorzystania dobrej pogody. Postaram się by wpisów Okiem Realisty było więcej, jednak dajcie chwilkę na ponowne przekonanie się do pisania.

Piwo Prażubr