COSNATURE MEN – Recenzja Okiem Realisty

Już jakiś czas minął od ostatniej informacji na blogu, ale zbyt wiele miałem na głowie i zbyt wiele się działo. Dziś kilka słów na temat kosmetyków jakie ostatnio miałem okazję przetestować. Kosmetyki dostałem w ramach akcji Michała z Bloga Twoje Źródło Urody. Zgodziłem się od razu, bo jako miłośnik złotego trunku połączenie chmielu i kosmetyków wydało mi się ciekawe i na pewno warte spróbowania. 

1.  Naturalny Dezodorant z wyciągiem z szyszek chmielu:

Dezodorant jest bardzo wydajny, fajnie odświeża i dosyć ciekawie pachnie. Ja swoim nosem wyczuwam tu lekkie cytrusowe nuty. Nie ukrywam, że zapach jest dosyć mocny i w miarę długo można go wyczuć. Nie ma większego lansu na imprezie niż przyznanie się zaciekawionym kobietom co to za zapach. Tak właśnie pachnie się chmielem 🙂

Skład jak dla mężczyzny – Chmiel, Herbata i Czarny Pieprz.

Kilka słów od producenta:

  • ekstrakt z szyszek chmielu – chmiel wykazuje właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne.  Produkty z chmielem łagodzą podrażnienia i stany zapalne skóry, świetnie sprawdzają się przy pielęgnacji skóry wrażliwej.  Chmiel ma także działanie regulacyjno-normalizujące, ponieważ ekstrakt z jego szyszek ma działanie regulujące produkcję sebum oraz normalizujące dla skóry.  Łagodzi również podrażnienia i zaczerwienienia.   Chmiel zwyczajny to bogactwo fitohormonów, mających korzystny wpływ na metabolizm skóry.  Stymuluje produkcję kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego oraz regeneruje naskórek.  Kosmetyki z chmielem działają przeciwstarzeniowo i odmładzająco. Regularne stosowanie produktów z wyciągiem z chmielu pozwoli skórze zachować doskonałą elastyczność, jędrność i młody wygląd.ekstrakt z zielonej herbaty – działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, zwiększa transport składników biologicznie aktywnych i odżywczych.ekstrakt z czarnego pieprzu posiada dobre właściwości antybakteryjne, stanowi naturalny i bardzo skuteczny środek w leczeniu zakażeń bakteryjnych w  kosmetykach naturalnych, przeznaczonych do intensywnej ochrony skóry ciał

 2. Naturalny krem redukujący zmarszczki z wyciągiem z szyszek chmielu

Krem jak krem, nadal częściej zapominam użyć jakichkolwiek kremów niż pamiętam o ich stosowaniu. Cream Hop jest bardzo odświeżający i nawilżający. Krem pachnie podobnie jak dezodorant. Dla mnie cytrusowo i też chyba będzie wydajny. Nakłada się dobrze i szybko wchłania. Mi odpowiada, tylko teraz przede mną większy nacisk na systematyczność, bo z tym nadal się staram.

Słowo producenta:

  • ekstrakt z szyszek chmielu – chmiel wykazuje właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne.  Produkty z chmielem łagodzą podrażnienia i stany zapalne skóry, świetnie sprawdzają się przy pielęgnacji skóry wrażliwej.  Chmiel ma także działanie regulacyjno-normalizujące, ponieważ ekstrakt z jego szyszek ma działanie regulujące produkcję sebum oraz normalizujące dla skóry.  Łagodzi również podrażnienia i zaczerwienienia.   Chmiel zwyczajny to bogactwo fitohormonów, mających korzystny wpływ na metabolizm skóry.  Stymuluje produkcję kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego oraz regeneruje naskórek.  Kosmetyki z chmielem działają przeciwstarzeniowo i odmładzająco. Regularne stosowanie produktów z wyciągiem z chmielu pozwoli skórze zachować doskonałą elastyczność, jędrność i młody wygląd.
  • koenzym Q10 – bogaty w wielonienasycone kwasy tłuszczowe (zwłaszcza kwas linolowy) i białka. Pomaga wspierać struktury komórki, a także redukuje występowanie głębokich zmarszczek oraz przy regularnym stosowaniu zwiększa nawilżenie skóry.
  • olejek ze słodkich migdałówjest szczególnie zalecany dla skóry wrażliwej, dzięki swoim właściwościom wygładzającym, nawilżającym, uspakajającym, chroni i leczy nawet najbardziej wrażliwą skórę. Jest uważany za bogate źródło substancji przeciwstarzeniowych, ponieważ ma zdolność wypełniania zmarszczek. Nawilża skórę czyniąc ją bardziej miękką, pomaga pozbyć się zmarszczek w naturalny sposób. Olej migdałowy zawiera szereg naturalnych substancji odżywczych, takich jak proteiny, sole mineralne oraz witaminy A, E, D i z grupy B. Witaminy A i E zaliczane są do „witamin młodości”, które pozytywnie wpływają na jędrność i elastyczność skóry, opóźniając procesy starzenia. Witamina D chroni skórę od negatywnych czynników zewnętrznych, zaś witaminy z grupy B zapobiegają odwodnieniu komórek. Olej migdałowy zawiera również duże ilości kwasu linolowego i oleinowego, które zmiękczają naskórek i wzmacniają lipidową barierę ochronną skóry.
  • masło shea  jest wspaniałym składnikiem o działaniu odżywczym, regenerującym i natłuszczającym.  Zapobiega procesom starzenia, odmładza skórę dzięki dużej zawartości naturalnych witamin i kwasów tłuszczowych.
  • olejek z awokado to bogate źródło 7 istotnych witamin: A,B,D,E,H,K,PP, kwasu foliowego i minerałów: magnezu, manganu, żelaza, fosforu, potasu, sodu, cynku oraz skwalenu.  Łagodzi podrażnienia oraz działa przeciwzapalnie.  Bardzo łatwo przyswajalny przez skórę. Działa kojąco oraz odżywczo. Jest to olej bogaty w kwasy tłuszczowe Omega-9 i Omega-6, które wzmacniają naturalną barierę ochronną skóry, dzięki czemu skóra sucha i zniszczona ulega regeneracji i nie traci wilgoci.

Odpowiedni do wszystkich typów cery nawet szczególnie wymagającej.  Produkt przebadany dermatologicznie wolny od syntetycznych substancji zapachowych, barwników i konserwantów. 

3.Naturalny nawilżający fluid z wyciągiem z szyszek chmielu

Fluid czyli mój zamiennik kremu. Jak dotąd fluid kojarzył mi się raczej z podkładem kolorowym dla kobiet. Więc tutaj zaskoczenie, że dla mężczyzn również można przygotować fluid i wcale nie chodzi o nałożenie tapety na męską twarz. Zapach wiadomo podobny do poprzedników. Dla mnie równie dobrze się go używa co kremu. Też w miarę fajnie nawilża skórę. Jak mówię często zapominam na noc klepnąć sobie krem, ale się staram. Dodam, że zarówno krem jak i fluid długo utrzymują zapach na skórze. Polecam. U mnie wszystkie produkty sprawdziły się i nadal w sumie sprawdzają się bardzo dobrze. Dla mnie to nowe doświadczenie i całkiem fajna zabawa zarazem.

Słowo producenta:

Lekka formuła jest przyjemna w użyciu, skóra pozostaje nawilżona, matowa bez nieprzyjemnego uczucia tłustości i połysku.

  • ekstrakt z szyszek chmielu – chmiel wykazuje właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne.  Produkty z chmielem łagodzą podrażnienia i stany zapalne skóry, świetnie sprawdzają się przy pielęgnacji skóry wrażliwej.  Chmiel ma także działanie regulacyjno-normalizujące, ponieważ ekstrakt z jego szyszek ma działanie regulujące produkcję sebum oraz normalizujące dla skóry.  Łagodzi również podrażnienia i zaczerwienienia.   Chmiel zwyczajny to bogactwo fitohormonów, mających korzystny wpływ na metabolizm skóry.  Stymuluje produkcję kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego oraz regeneruje naskórek.  Kosmetyki z chmielem działają przeciwstarzeniowo i odmładzająco. Regularne stosowanie produktów z wyciągiem z chmielu pozwoli skórze zachować doskonałą elastyczność, jędrność i młody wygląd.
  • wyciąg z liści organicznej brzozy – jako naturalny antyoksydant, chroni skórę przed wolnymi rodnikami i czynnikami rakotwórczymi oraz przyśpieszającymi jej starzenie, silnie pobudza syntezę kolagenu i elastyny w skórze, 
  • woda z lodowca – krystalicznie czysta, naturalna i ekologiczna, zawiera cenne dla skóry minerały. Wspomaga ochronę przed wolnymi rodnikami, stymuluje mikrocyrkulację krwi, nawilża skórę i aktywuje procesy odnowy komórkowej.  Łagodzi i zmiękcza skórę, zapewniając jej jednocześnie nawilżenie aż do 8 godzin
  • mięta wodna –liście mięty zawierają olejki eteryczne, przeciwutleniające związki fenolowe, witaminę A, potas i wapń.  Mięta jest składnikiem kosmetyków, który chroni skórę przed starzeniem się, rozświetla ją, reguluje pracę gruczołów łojowych. Świetnie sprawdza się również w walce z niedoskonałościami i trądzikiem.  Pomaga zredukować zaskórniki i wypryski.
  • masło shea  jest wspaniałym składnikiem o działaniu odżywczym, regenerującym i natłuszczającym.  Zapobiega procesom starzenia, odmładza skórę dzięki dużej zawartości naturalnych witamin i kwasów tłuszczowych.
  • olej z orzechów makadamia  – nawilża skórę, odżywia, wyrównuje koloryt, a także zapobiega powstawaniu przedwczesnych zmarszczek.  Zawiera szereg  wartościowych składników, m.in.: witaminy A, E, z grupy B, Kwas oleopalmitynowy (omega-7), Kwas oleinowy,  Skwalen Można stosować go nawet do cery trądzikowej. Ponieważ ma budowę podobną do budowy ludzkiego sebum, nie zatyka porów i nie obciąża skóry.

Lekka formuła jest przyjemna w użyciu, skóra pozostaje nawilżona, matowa bez nieprzyjemnego uczucia tłustości i połysku.

Podsumowując na prawdę dobre kosmetyki, może nadal jest to okiem człowieka, który kremów używał raz na miesiąc, ale dostając te – na prawdę staram się trenować wytrwałość i nawet jeśli jest to co któryś dzień, to jednak odświeżać skórę kremem. Szczególnie, że teraz broda ma niebotycznie większą uwagę więc nie powinno się zapominać o tym co znajduje się dookoła niej. 

A wy mieliście okazję użyć Cosnature Men ? Ja polecam !

#BEAUTYDAYSBLOGGER – Relacja z Targów BEAUTY DAYS 2019 w PTAK WARSAW EXPO

Tak się fajnie złożyło, że udało mi się dostać na blogerski event #beautydaysblogger2019 organizowany przez Targi Beauty Days. Targi co roku odbywają się we wrześniu w Nadarzynie pod Warszawą. Oprócz strefy blogera na Beauty Days mogłem poszaleć też na targach Barberskich, które są bardzo bliskie mojemu sercu;) a raczej brodzie jak widać…

Będąc na tego typu targach trzeba sobie zarezerwować dużo czasu i być przygotowanym na przejście kilku kilometrów, bo stoisk jest dużo, alejki się między sobą przeplatają i czasem trafia się po kilka razy w to samo miejsce. 

Więc tutaj wspomnę jedynie wycinek, o którym w danej chwili pamiętam. Więc w miarę upływu czasu na pewno jeszcze będę wracać do wrażeń z tego tygodnia w Warszawie.

Pierwsze spojrzenia na stoiska targowe

Eleganckie stoisko @PureHeals tego dnia zachwycało kolorami i ekskluzywnością. Dla mnie najfajniejsza była możliwość kreatywnego podejścia do zdjęć ich produktów. Było mnóstwo elementów typu roślin, bryłek węgla, koszyczków, by każdy mógł stworzyć własną kompozycję pod swoje zdjęcie. Na stoisku za gotową kreację oczywiście można było otrzymać mały upominek pielęgnacyjny, ale o tym później.

Miło było też podpatrzeć jak pracuje Daniel Sobieśniewski, jak i inni wizażyści. Bo tak, w zawodach takich jak kosmetyczki, wizażyści, styliści, fryzjerzy czy nawet styliści paznokci jest duże grono mężczyzn. I wiem co sobie pomyślicie. Ale nie jest to jednoznaczne z ich orientacją. W tym zawodzie są również dobrzy fachowcy posiadający rodziny 😉

Na stoisku marki @Bi-Es, były dobrze mi znane zapachy, jak i takie, która firma dopiero wprowadziła na rynek. 

Konopna @Nutka też zachęcała by ją odwiedzić

Okazja do poznania nowych marek i kosmetyków

Jednak trzeba pamiętać, że targi to świetna okazja do zakupu dobrych kosmetyków. Niektóre były już na mojej liście do kupienia, inne dopiero poznałem wąchając lub rozmawiając z przedstawicielami na stoisku.

@LaQ bardzo mi bliskie po używaniu sławnego żelu i mydła dla facetów. Marka ma moim zdaniem świetny marketing i za to przede wszystkim ją cenię. Ale również i jakość produktów zachęca do bycia wiernym tej marce. Zwłaszcza, że to polska firma, która założyła blogerka wraz ze swoim mężem. Ogromny szacun i powodzenia na dalsze lata. Tym razem postawiłem na dzikusa z lasu, który naprawdę pachnie lasem. Zapach petarda!

Bezpośrednio na temat innego żelu od LAQ przeczytasz tutaj:

Z dzikiego lasu od razu udałem się po rosyjskiego niedźwiedzia na stoisko @NaturaSiberica

Jest to żel do mycia twarzy. Zobaczymy jak sprawi się przy dłuższym stosowaniu.

Na tej „bardziej klimatycznej” części dotyczących brodaczy można było upolować naprawdę perły. Z polecenia kolegi musiałem kupić olejek z @Proraso. Pani na stoisku bedąca oficjalnym przedstawicielem tej marki w Polsce VOLT BALTIJA POLSKA oprócz szczegółowego przedstawienia historii i założeń marki pomogła wybrać mi olejek oraz dorzuciła parę „giftów”, za które bardzo dziękuję.

Coś nie planowanego, ale z nadzieją na bardzo dobre rezultaty. Zakup to wybielająca pasta do zębów White Glow ze stoiska @SaikoMed. Po pierwszych użyciach naprawdę wydaje się fajna. Przyjemny smak i mam wrażenia, że efekt pojawia się już od pierwszych użyć.

Bardzo żałowałem , że nie było Cyrulickich ale i tak ich znalazłem w sklepie @AfterBarber i zakupiłem rumowe mydło do brody, z poprzednich czarno-białych byłem bardzo zadowolony i byłem równie ciekawy czy rum da radę. (Powiem wstępnie, że …daje;)

Stoiska barberskie zawsze prezentowały się nietuzinkowo, choć żałuję, że tak mało zdjęć im porobiłem. 

Dary Losu, czyli czym marki kusiły?

A teraz pora na klasyczne blogerkie #darylosu czyli parę upominków ze strefy Beauty Days, może nie wszystko do mnie pasuje, ale znajdzie się okazja do podarunku. Zawsze jako dodatek do prezentu świetnie się sprawdzi.

Poniżej zawartość mojej paczki:

1. Targowe mydełka z logo

2. Męskie 22 z serii numerycznej Bi-Es

3. Próbka kremu Biovalen

3. Batiste jak zwykle także dorzuciło suchy szampon. Nie ukrywam, że czasem suchy szampon czy volumizer jest na liście kosmetyków, które czasem używam.

4. Odżywka do włosów też się przyda i tu wkracza marka Intensis…

5. Odżywienie włosów w czterech krokach? nie ma sprawy… Arganicare

6.  BathBee też coś dorzuciło, ale do nich jeszcze wrócę bo mam kilka spostrzeżeń i zdjęć z ich stoiska. Ale to w osobnym poście.

7. Marka Ardell obdarowała rzęsami wszystkich bez względu na płeć…;) Może przydadzą się kiedyś do sesji dla modelki 😉 Trzeba zakasać rękawy i czasem wrócić do przygotowania sesji zdjęciowej w naszym pięknym mieście.

8. Ponownie pojawiła się Natura Siberica

Organizacja Beuty Days – Słów kilka

Jednak coś co mogę wspomnieć jeśli chodzi o organizację. Męskich blogerów było na prawdę niewielu. I niestety brakowało personalizacji paczek. Znacznie bardziej bym się cieszył i był wstanie więcej napisać jeśli dostałbym paczkę z kosmetykami skierowanymi do mężczyzn. Byłby to miły gest w stronę tak nielicznego grona w strefie blogerów.

Ogólnie moje wrażenie z tego roku było znacznie lepsze jeśli chodzi o sprawy organizacyjne. Ale w tamtym byłem zwykłym odwiedzającym, w tym roku dzięki zaproszeniu bardziej zwracałem uwagę na sprawy organizacyjne. Nie zapisałem się na sławne już warsztaty, więc o nich nic nie wspomnę. Ale Targi fajne, mnóstwo stoisk, możliwość porozmawiania o produktach z osobami je tworzącymi lub sprzedającym, a nie tylko przeczytanie etykiety jak w drogeriach. Więc moim zdaniem warto wybrać się i znaleźć odpowiednie produkty dla siebie. 

Kolejna Relacja z Targów beauty forum już niebawem. Miało mnie tam nie być, ale to z racji że odbywały się w podobnym terminie, to żal byłoby nie zobaczyć i nie porównać tych dwóch eventów. A więc jeszcze nie raz pojawi się parę słów o Beauty Days Blogger.

Mistrzowie Marketingu od LAQ.PL, czyli żel dla facetów

Męski żel –  jakie macie pierwsze skojarzenia? Na pewno macie słuszne. Czyli po prostu żel do mycia dla każdego faceta. My się nie przejmujemy tym, że jeden jest do twarzy, drugi do ramion, trzeci do pupy itd. Nie zastanawiamy się o skórze suchej, mokrej czy tłustej. I o tym właśnie jest ten produkt.

Od jakiegoś czasu żel dla facetów szturmem zdobył Internety nie ze względu na swoje cudowne właściwości – po nim nadal nie jestem piękny i młody 😛, ale ze względu na opis znajdujący się z tyłu etykiety.  Kiedy po raz pierwszy wpadł mi do rąk poczułem że to Żel dla nas… Dla Facetów. 

„Moglibyśmy się rozpisywać na temat dobroczynnych właściwości naszego żelu 8w 1, ale, Panowie, bądźmy szczerzy – kto to czyta i kogo to obchodzi?

Naszym żelem umyjesz włosy, twarz, ręce, ciało, jajka i pozostałe elementy hydrauliki. Możesz też nim wyszorować swojego psa*, a nawet umyć swój ukochany samochód.

*tylko za pisemną zgodą swojego psa. Nie odpowiadamy za pogryzienia.

Opis jest humorystyczny i od razu wprawia w śmiech nawet najgorszego ponuraka. Można prowadzić dobry marketing? można. Zapewniam, że po przeczytaniu większość osób kupi go ze względu właśnie na opis. To świetny, zabawny prezent dla faceta, który z przymrużeniem oka będzie z niego korzystać. Nie masz pomysłu, nie wiesz jaki będzie odpowiedni? Ten będzie w sam raz dla wszystkich! Sporo rozgłosu poszło też tak zwaną pocztą pantoflową, bo każdy chciał pokazać jak jacarski żel posiada. Opis rewelacyjny a i użyteczny przy tym 😃

Oczywiście jeśli kogoś by interesowało w składzie bez slsów-sresów… A i firma LAQ z tradycjami i zamiłowaniem do kosmetyków. 

Jak podaje Producent – 98% naturalnych składników lub o niskim stopniu przetworzenia. 

SkładAQUA, COCAMIDOPROPYL BETAINE, GLYCERIN, SODIUM LAUROYL METHYL ISETHIONATE, SODIUM METHYL OLEOYL TAURATE, LAURYL GLUCOSIDE, COCO-GLUCOSIDE, HUMULUS LUPULUS EXTRACT, GUAR HYDROXYPROPYLTRIMONIUM CHLORIDE, CITRIC ACID, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, PARFUM, HYDROXYIZOHEXYL 3 CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, LIMONENE, LINALOOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL

Podsumowując. Pachnie naprawdę FAJNIE, trochę przypomina zapach wody kolońskiej. Nie wysusza skóry i jest wydajny, bo dobrze się pieni. Duży plus za to, że marka bazuje na naturalnych składnikach. O genialnym marketingu, który rozpoczął taki trend podejścia do klienta nie będę pisać ponownie, bo serio miał ktoś łeb by to stworzyć. Brawo! Warto wybrać taki żel dla facetów!